środa, 19 czerwca 2013

Aisza



On poznal jej imię
kiedy gorące powietrze
uwolniło sosny od zapachu

ponad głowami towarzyszy
przecieły się
jaskólki ich spojrzeń

obudził w niej dziką kobietę
i nic już nie było takie samo
ani życie ani śmierć

stara kobieta stoi na granicy czasów
ubrana w kolorowe szaty
minionych dni

obok niej biały wilk
strażnik bólu po tych co odzeszli
radości jeszcze nie narodzonych

jej wzrok szybuje ponad sosny
uwolnione od zapachu
przez gorące powietrze

w szumie traw i liści
słyszy głos
ktory zna jej imię




Brak komentarzy: