siedziała na tapczanie, nieco pochylona
patrzyła prosto w oczy,hardo ale przyjażnie
zwykła dziewczyna w niebieskich butach
nie lubi swojego przeznaczenia
ale kto by lubił przeglądać się
w fantazjach własnej matki
w urzędzie nie robili problemów
w domu było jak zawsze
litania wyrzutów,oskarżeń i żądań
otula się niebieskim kocem
znieczulić mięśnie, żołądek,pęcherz
ciało jest jak żle dopasowany kombinezon
z wadliwą instalacją i hydrauliką
wie doskonale gdzie ma uwierać
dziś jest lepszy dzień,jutro...
szachownica bólu i upokorzenia
byle tylko nie spaść na samo dno obłędu....
siedzi na tapczanie, nieco pochylona
patrzy zmęczonymi oczami,trochę smutno
zwykła dziewczyna w niebieskich butach
2 komentarze:
Nie wiem, co powiedzieć, wzruszyłam się... dziękuję. :*
Dziękuję...to jedno z magicznych słów. i ma moc. I to ja dziękuję, za przyzwolenie zajrzenia do twojego świata.
Prześlij komentarz