środa, 8 maja 2013

dziewczyna w niebieskich butach

siedziała na tapczanie, nieco pochylona
patrzyła prosto w oczy,hardo ale przyjażnie
zwykła dziewczyna w niebieskich butach

nie lubi swojego przeznaczenia
ale kto by lubił przeglądać się
w fantazjach własnej matki

w urzędzie nie robili problemów
w domu było jak zawsze
litania wyrzutów,oskarżeń i żądań

otula się niebieskim kocem
znieczulić mięśnie, żołądek,pęcherz
odpocząć chwilę od kąsania i ugryzień

ciało jest jak żle dopasowany kombinezon
z wadliwą instalacją i hydrauliką
wie doskonale gdzie ma uwierać

dziś jest lepszy dzień,jutro...
szachownica bólu i upokorzenia
byle tylko nie spaść na samo dno obłędu....

siedzi na tapczanie, nieco pochylona
patrzy zmęczonymi oczami,trochę smutno
zwykła dziewczyna w niebieskich butach


2 komentarze:

Dagmara Gorczyńska pisze...

Nie wiem, co powiedzieć, wzruszyłam się... dziękuję. :*

Tabletkizeslow.blog.spot.pl pisze...

Dziękuję...to jedno z magicznych słów. i ma moc. I to ja dziękuję, za przyzwolenie zajrzenia do twojego świata.